Obudziłam się. Rześkie powietrze napłynęło mi do nosa. Po chwili zobaczyłam rozbawione szczeniaki. Nie wiedziałam, co daje im powód do radości. Nagle zdałam sobie z tego sprawę. Przecież dzisiaj Prima Aprilis! Od razu ich zrozumiałam. […]
Leżałam sobie obok mojej mamy w cieniu drzewa. Byłam jedną z najmniejszych kulek w klanie. Byłam po prostu szczeniakiem. Nagle poczułam nieprzyjemny chłód. To woda… Nie rozumiałam, dlaczego ktoś polał mnie wodą… Po co? Dopiero po kilkunastu minutach dowiedziałam się, że dzisiaj Prima Aprilis. Spodobała mi się ta zabawa. Przed kilkoma minutami byłam naburmuszona, a teraz biegałam i również robiłam psikusy innym. Pobiegłam do starszych. Niektórzy z nich śmiali się z nas, a inni nie reagowali. […]
Z rozmyśleń, które często mi towarzyszą wyrwał mnie znajomy głos. To była Cassi.
- Witaj Itami! – zawołała radośnie. - Jak celebrujesz dzisiejsze święto? Na wesoło, czy może „sztywno”?
- Jak byłam maluchem to wręcz je kochałam. Teraz też uwielbiam obserwować szczeniaki, które się wygłupiają.
- Czyli podchodzisz do tego na luzie?
- Oczywiście, że tak!
Nagle wokół Wielkiej Skały zrobiło się gwarno i tłoczno. Razem z Cassi też się tam udałyśmy. […]
- Klan Flumine! Nie bójcie się! To nie jest wezwanie na wojnę. Dzisiaj radosny, pełen wygłupów dzień! Dzisiaj Prima Aprilis! Ogłaszam względny pokój między klanami. - wołała do nas Natsu.
Kiedy zeszła ze skały zaczęła się prawdziwa zabawa. Maluchy były w niebo wzięte! I ja dołączyłam do tej wesołej gromady. […]
Wreszcie usiadłam w swoim legowisku. Padałam z łap. Byłam naprawdę zmęczona. Dawno się tak nie ubawiłam. Martwiłam się jednak trochę o starszych. Dzisiaj towarzyszył im hałas, zgiełki, gwar i krzyk, a w takich warunkach łatwo o ból głowy. Jako medyczka nie myliłam się. Po kilku minutach przyszli do mnie potrzebujący błagając o leki uśmierzające ból. […]
Leżałam już w swoim legowisku. Na pół śpiąc wspominałam dzisiejszy dzień, i poprzednie lata. Przypominałam sobie jak ja obchodziłam ten dzień…
- Żegnaj Prima Aprilis! - szepnęłam - Wrócisz tu za rok…
Ale co będzie za rok? Tego nikt nie wie. Z takim pytaniem zamknęłam oczy i zostałam pochłonięta przez machinę snu.
Leżałam sobie obok mojej mamy w cieniu drzewa. Byłam jedną z najmniejszych kulek w klanie. Byłam po prostu szczeniakiem. Nagle poczułam nieprzyjemny chłód. To woda… Nie rozumiałam, dlaczego ktoś polał mnie wodą… Po co? Dopiero po kilkunastu minutach dowiedziałam się, że dzisiaj Prima Aprilis. Spodobała mi się ta zabawa. Przed kilkoma minutami byłam naburmuszona, a teraz biegałam i również robiłam psikusy innym. Pobiegłam do starszych. Niektórzy z nich śmiali się z nas, a inni nie reagowali. […]
Z rozmyśleń, które często mi towarzyszą wyrwał mnie znajomy głos. To była Cassi.
- Witaj Itami! – zawołała radośnie. - Jak celebrujesz dzisiejsze święto? Na wesoło, czy może „sztywno”?
- Jak byłam maluchem to wręcz je kochałam. Teraz też uwielbiam obserwować szczeniaki, które się wygłupiają.
- Czyli podchodzisz do tego na luzie?
- Oczywiście, że tak!
Nagle wokół Wielkiej Skały zrobiło się gwarno i tłoczno. Razem z Cassi też się tam udałyśmy. […]
- Klan Flumine! Nie bójcie się! To nie jest wezwanie na wojnę. Dzisiaj radosny, pełen wygłupów dzień! Dzisiaj Prima Aprilis! Ogłaszam względny pokój między klanami. - wołała do nas Natsu.
Kiedy zeszła ze skały zaczęła się prawdziwa zabawa. Maluchy były w niebo wzięte! I ja dołączyłam do tej wesołej gromady. […]
Wreszcie usiadłam w swoim legowisku. Padałam z łap. Byłam naprawdę zmęczona. Dawno się tak nie ubawiłam. Martwiłam się jednak trochę o starszych. Dzisiaj towarzyszył im hałas, zgiełki, gwar i krzyk, a w takich warunkach łatwo o ból głowy. Jako medyczka nie myliłam się. Po kilku minutach przyszli do mnie potrzebujący błagając o leki uśmierzające ból. […]
Leżałam już w swoim legowisku. Na pół śpiąc wspominałam dzisiejszy dzień, i poprzednie lata. Przypominałam sobie jak ja obchodziłam ten dzień…
- Żegnaj Prima Aprilis! - szepnęłam - Wrócisz tu za rok…
Ale co będzie za rok? Tego nikt nie wie. Z takim pytaniem zamknęłam oczy i zostałam pochłonięta przez machinę snu.
[345 słów - punkty zostaną wpisane po zakończeniu Eventu]
Brak komentarzy
Prześlij komentarz